Bezsens
Słowa i muzyka: P. Pietrzyba
Ta piosenka jest o niczym, taka właśnie ma być.
Ta piosenka jest wybrykiem; jedno wielkie nic.
Całe dnie siedzisz nad słowami.
Co masz z tego? Przecież nic.
Całe dnie siedzisz godzinami,
By usłyszeć słowo: “Pic!”
Ciągle myślisz, ciągle kombinujesz,
Włosy z głowy rwiesz.
Mówisz: “Dalej, dalej tak nie umiem!”
Czego stary chcesz?
Ta piosenka jest o niczym, taka właśnie ma być.
Ta piosenka jest wybrykiem; jedno wielkie nic.
Sam się gonisz, sam wyniszczasz,
Żeby wejść na szczyt.
Gdy tam jesteś, myślisz sobie:
“Teraz jestem kimś!”
Tak naprawdę Cię tam nie ma;
Jesteś na dnie dna.
Upaprany mając doła
Jesteś całkiem sam.
Ta piosenka jest o niczym, taka właśnie ma być.
Ta piosenka jest wybrykiem; jedno wielkie nic.
Nie myśl sobie, nic na siłę,
Wszystko musi samo przyjść.
Stary pomysł nie zaginie,
Zawsze musi dobrze wyjść.
A jak nie, mówi się: “Trudno!”
Zagrasz kiedyś lepszy jazz.
Z gitarą Ci nie będzie nudno,
Zacznij pisać, co ma sens!
Ta piosenka jest o niczym, taka właśnie ma być.
Ta piosenka jest wybrykiem; jedno wielkie nic.
Ta piosenka jest o niczym, taka właśnie ma być.
Ta piosenka jest wybrykiem; jedno wielkie nic... Wielkie nic!